(ta kuleczka przetrwała w całości jeden dzień... teraz został jeden jedyny dzwoneczek, hihi)
W komitywie ;)
Po co oglądać tv, jak można oglądać kota... ;)
Tak się tulimy z pańcią :)
Z upolowaną ofiarą na wędce :D
W praniu też trzeba pomagać, obowiązkowo!
I wyznaczać moment na odpoczynek, bo przecież nie można się za dużo uczyć... Wtedy należy położyć stanowczo łapkę i basta!
Karton - najlepszy przyjaciel kota :D Już ledwo się tu mieści, ale dalej się wciska ;)
I najświeższe, dzisiejsze :)
A na koniec mała żabcia, zanim go jeszcze odebrałam z hodowli :)
Cudo o modrych oczkach :D
OdpowiedzUsuńZacałowałabym jakby był mój ;-)))
Jaki puchaty tylko przytulać przytulać i przytulać :-)
OdpowiedzUsuńCudny!!! Rób dużo zdjęć, bo kociaki tak szybko rosną, że potem żal jak zdjęć jest mało ;)
OdpowiedzUsuńPiękny :) Widać jak rośnie.
OdpowiedzUsuńO matko, jaki on jest piękny. No cudo.
OdpowiedzUsuńI wygląda już na całkiem poważnego kawalera.
Komitywa z piesełkiem świetna.
Piękny <3 Więcej takich zdjęć przystojniaka poprosimy :)
OdpowiedzUsuńWitaj Elmo! Tu Olbrzym Ursus i Mufi-Mufasa Rusek :) Dziękujemy za odwiedziny u nas i tyle miłych słów pod naszym adresem. Widzę, że z Ciebie jest młodzik, bo my to już seniorzy, ale mimo to wciąż łobuzujemy i mamy tę samą wędkę, której zdjęcie masz na blogu.
OdpowiedzUsuńHej Marvillo pozdrawiam :)
Śliczny!! *.*
OdpowiedzUsuńMoja galeria w telefonie składa się w większości z kocich zdjęć. :P
Zdrowe indyki zagazowali zdrowe na drugi dzień będą pisać że sklepie brakuje miesa
OdpowiedzUsuń